Info
Ten blog rowerowy prowadzi Agusia z miasteczka Ostrówek k/Wielunia. Mam przejechane 1244.73 kilometrów w tym 51.07 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.86 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Kwiecień2 - 6
- 2010, Maj2 - 11
- 2009, Wrzesień1 - 8
- 2009, Czerwiec1 - 2
- 2009, Maj1 - 5
- 2009, Kwiecień6 - 8
- 2008, Sierpień14 - 44
- 2008, Lipiec20 - 46
- 2008, Czerwiec18 - 0
- 2008, Maj5 - 0
Lipiec, 2008
Dystans całkowity: | 493.33 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 20:36 |
Średnia prędkość: | 18.06 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 24.67 km i 1h 17m |
Więcej statystyk |
- DST 132.00km
- Czas 07:37
- VAVG 17.33km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
CZY TO JEST NORMALNE…..??????
Środa, 30 lipca 2008 · dodano: 01.08.2008 | Komentarze 9
CZY TO JEST NORMALNE…..??????
W Bieszczadach było super, a to dzięki wspaniałym osobom, jakie mi towarzyszyły czyli: Anetce, Sabince, Monice, Asi, Darkowi, Damianowi, Wiktorowi, Igorowi i Piotrusiowi – Kochani jeszcze raz wielkie dzięki za tak wspaniałą wyprawę. W poniedziałek szybki powrót do domku bo we wtorek czeka mnie wyprawa do mojego ukochanego Wrocławia – trzeba złożyć dokumenty na Uniwersytecie Ekonomicznym (ruszamy z magisterką od września). W nocy z wtorku na środę obmyśliłam szatański plan i od rana zaczęłam wcielać go w życie – wielkie zakupy bo przede mną wycieczka rowerowa do…..Zabrza Szalony pomysł jak przystało na szaloną kobietę. W czwartek rano o 4.00 pobudka i o 5.50 wyjechałam z domku. Droga była nawet super może z małymi wyjątkami ( wariat za kierownicą tira, któremu dwa pasy to za mało i trzeba rowerzystów zepchnąć z jezdni). Jednak nawet to nie mogło mi popsuć nastroju związanego z tą wycieczką. W Oleśnie małe zakupy – kolano boli ale Fastum i opaska uciskowa przynoszą pozytywny efekt. Jedziemy dalej – w Tarnowskich Górach dzwoni Anetka z pytaniem gdzie jestem, obiecała pilotować ten odcinek drogi do Zabrza. Niestety moje zmęczenie sprawia, że mam wrażenie, iż się zgubiłam – kochany kuzyn Darek ratuje mnie z opresji i szczegółowo tłumaczy jak mam dalej jechać. Pół godzinki później jestem pod blokiem – telefon do Anetki bo nie wiem kto mnie wniesie na to 4 piętro??? I tu miła niespodzianka – schodzi Anetka i Piotruś – pomagają mi się wdrapać na górę – DZIĘKI WAM. A w mieszkaniu czeka mnie jeszcze powitanie Wika. Wieczorem padam po dwóch łykach piwa – zmęczenie daje znać o sobie… Mimo to warto było – udowodniłam sobie, że potrafię, że mogę…
- DST 6.00km
- Czas 00:20
- VAVG 18.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostatni dzień w pracy a
Czwartek, 24 lipca 2008 · dodano: 01.08.2008 | Komentarze 0
Ostatni dzień w pracy a po pracy ruszam do Zabrza - jutro wyprawa w Bieszczady:))))
- DST 6.00km
- Czas 00:20
- VAVG 18.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Standardowo do pracy i z pracy...a
Środa, 23 lipca 2008 · dodano: 01.08.2008 | Komentarze 0
Standardowo do pracy i z pracy...a później przygotowania do wyprawy w Bieszczady z najwspanialszymi ludźmi na świecie....:)))
- DST 50.00km
- Czas 02:19
- VAVG 21.58km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza tak długa samotna
Wtorek, 22 lipca 2008 · dodano: 22.07.2008 | Komentarze 13
Pierwsza tak długa samotna wyprawa:)
6km jak zwykle trasa do pracy i z pracy. Po południu jednak się zmobilizowałam i wsiadłam na rower z tą myślą, że muszę jakoś odreagować wszystkie ostatnie stresy i niepokoje jakie siedzą we mnie i tym oto sposobem zrobiłam następne 44km. Towarzyszyło mi niesamowite zacięcie by poprostu jechać do przodu, byleby szybciej tak żeby zapomnieć....
- DST 6.00km
- Czas 00:19
- VAVG 18.95km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Im bliżej urlopu tym trudniej
Poniedziałek, 21 lipca 2008 · dodano: 21.07.2008 | Komentarze 3
Im bliżej urlopu tym trudniej wstać z łóżka...chyba lenistwo mnie dopada. Dzisiaj tylko do pracy i z pracy bo pogoda za oknem straszy deszczem....:((
- DST 8.00km
- Czas 00:30
- VAVG 16.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Rankiem do pracy, popołudniu
Piątek, 18 lipca 2008 · dodano: 18.07.2008 | Komentarze 9
Rankiem do pracy, popołudniu z pracy a natępnie krótka wyprawa na wiśnie do mojej koleżanki Lidki... A teraz przygotowania do jutrzejszej wyprawy ( niestety nie rowerowej) do Wrocławia w celu odebrania dyplomu na uczelni:)
- DST 6.00km
- Czas 00:18
- VAVG 20.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jak zwykle do pracy
Czwartek, 17 lipca 2008 · dodano: 18.07.2008 | Komentarze 4
Dziś jak zwykle do pracy i z pracy - krótko bo później zdobywałam km w trochę inny sposób - malowałam ostatnie dzieło mojego Taty (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi i mogą być spokojni - następna wspólna wycieczka nie stoi pod znakiem zapytania bo prawie udało mi się skończyć dzisiaj)...:))
- DST 16.00km
- Czas 00:52
- VAVG 18.46km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy - kiepsko
Środa, 16 lipca 2008 · dodano: 16.07.2008 | Komentarze 2
Rano do pracy - kiepsko było z wstaniem:( Wiedziałam, że ten dzień nie zaliczę do udanych. Po pracy (jak to dobrze, że się skończyła na dzisiaj) szybko do domku a później mała wycieczka na poprawę nastroju - samotność i świeże powietrze dobrze mi zrobiły...
- DST 6.00km
- Czas 00:20
- VAVG 18.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj już do pracy rowerkiem
Wtorek, 15 lipca 2008 · dodano: 15.07.2008 | Komentarze 1
Dzisiaj już do pracy rowerkiem - wczoraj był dzień lenia spowodowany koniecznością wymiany modemu, który "szczęśliwie" uszkodził się podczas niedzielnej burzy. Na szczęście internet już działa:)
- DST 6.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy
Piątek, 11 lipca 2008 · dodano: 15.07.2008 | Komentarze 1
Do pracy i z pracy jak zwykle:) Zastanawiam się czy w każdy piątek od godziny 15 (o 15.15 kończę pracę) musi padać deszcz? Wróciłam mokra od stóp do głów ale z uśmiechem na twarzy - a co mi tam:)